INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY INTERNETOWY POLSKI SŁOWNIK BIOGRAFICZNY
iPSB
  wyszukiwanie zaawansowane
 
  wyszukiwanie proste
 
Biogram Postaci z tego okresu

Niemierza z Gołczy, zwany Mądrostka, h. Mądrostki  

 
 
Biogram został opublikowany w 1977 r. w XXII tomie Polskiego Słownika Biograficznego.
 
 
 
Spis treści:
 
 
 
 
 

Niemierza z Gołczy h. Mądrostki zwany Mądrostka (ok. 1305–1350), podkomorzy sandomierski, dyplomata Kazimierza Wielkiego. Wywodził się z lokalnej, małopolskiej rodziny możnowładczej raczej świeżej daty. Przodkowie jego ufundowali przed r. 1325 drewniany kościół parafialny w rodzinnym gnieździe – Gołczy koło Miechowa. Rodzinny krąg N-y można upatrywać w trzech innych, współczesnych mu osobach o przydomku Mądrostka: Janie, sędzim krakowskim (1335–44), Dzierżku, chorążym krakowskim (1339–49), następnie podsędku sandomierskim (1351–7), Marcinie, dominikaninie w Krakowie, a także kolejno w podstolim (1340–8) i kasztelanie sandomierskim (1348–73) Wilczku z Birkowa, prawdopodobnie przodku Mądrostków z Wielkanocy, współpatronów gołeckiego kościoła. N-ę spotykamy po raz pierwszy 27 II 1335 wśród świadków dokumentu lokacyjnego miasta Kazimierza pod Krakowem. W sierpniu t.r. znalazł się w składzie pięcioosobowego poselstwa wysłanego przez Kazimierza Wielkiego do Trenczyna na rokowania z królem czeskim Janem Luksemburczykiem celem zawarcia trwałego pokoju. Poselstwo to, kierowane przez kasztelana krakowskiego Spytka z Tarnowa, uzgodniło warunki zrzeczenia się przez czeską dynastię roszczeń do korony polskiej. W tym czasie N. był już żonaty z Cudką, córką kasztelana sieciechowskiego (później sądeckiego) Pełki z Rzochowa h. Połukoza, o czym świadczy chronologia występowania ich potomstwa. Źródłowa wiadomość o tym małżeństwie pochodzi z r. 1339, kiedy to Pełka i jego żona Małgorzata przekazali Cudce (widocznie jedynaczce) wyłączne następstwo po sobie we wszystkich swych dobrach (Rzochów nad dolną Wisłoką, Tarnowiec z przyległościami w górnym biegu tej rzeki, Szczytniki pod Wiślicą, Gruszów koło Bochni i dwie wsie o niepewnej dziś identyfikacji).

Wkrótce po owym układzie rodzinnym N. wyruszył w podróż do Awinionu, wysłany wraz z bpem krakowskim Janem Grotowicem przez króla w poselstwie do papieża Benedykta XII. Poselstwo to przywiozło do Kurii akta procesu warszawskiego między Polską a zakonem krzyżackim i miało prosić papieża o zatwierdzenie korzystnego dla Polski wyroku. Źródła mówią zgodnie o bardzo długim trwaniu poselstwa. Ślady pobytu bpa Jana w Awinionie rozpoczynają się od wiosny 1340, wiemy zaś, że obydwaj posłowie królewscy wyjechali razem. Na terenie Kurii ścierali się oni z analogicznym poselstwem krzyżackim, które założyło tam apelację od wyroku. W zawikłanej sytuacji międzynarodowej papież, dążący do pogodzenia Polski z Zakonem (zwłaszcza wobec aktualnego konfliktu polsko-tatarskiego), po wielu rozmowach z wysłannikami obu stron, za ich zgodą przekazał sprawę (22 VI 1341) nowej komisji rozjemczej w osobach biskupów miśnieńskiego, krakowskiego i chełmińskiego, której podyktował wstępne warunki projektowanego pokoju. Miała więc ona skłonić Zakon do natychmiastowego zwrotu królowi polskiemu Kujaw i ziemi dobrzyńskiej oraz zapłacenia mu 10 000 fl., jak również ponownie rozpatrzyć spór o Pomorze Gdańskie, ziemię chełmińską i michałowską. Orzeczenie Benedykta XII odpowiadało ówczesnym postulatom polityki Kazimierza, dawało bowiem możliwości natychmiastowej poprawy stanu posiadania przed definitywnym rozstrzygnięciem sporu o Pomorze. Można więc przyjąć, że poselstwo polskie raczej dobrze wywiązało się ze swego zadania. Wyrazem aprobaty króla dla jego działalności jest choćby nadanie dla biskupstwa krakowskiego (20 II 1342), motywowane «wiernymi i użytecznymi służbami», jakie wyświadczył świeżo bp Jan, «pracując osobiście w Stolicy Apostolskiej dla pewnych spraw naszych i naszego Królestwa». Zapewne jakieś wynagrodzenie otrzymał również N., choć nie zachowały się co do tego wiadomości źródłowe.

Pobyt w Kurii wykorzystał również N., aby przedstawić papieżowi suplikę swych teściów, którzy prosili o legitymację ich zawartego około 35 lat wcześniej małżeństwa. W myśl prawa kanonicznego wymagało ono bowiem dyspensy ze względu na fakt porwania i zniewolenia Małgorzaty, jeszcze jako narzeczonej Pełki z Rzochowa, przez jednego z krewnych jej przyszłego męża. Papież nakazał (7 VII 1341) biskupowi krakowskiemu ponowne pobłogosławienie związku, legitymując równocześnie dotychczasowe potomstwo Pełki i Małgorzaty, tj. Cudkę. Utrzymując kontakt z krajem, obaj posłowie informowali Benedykta XII również o zachodzących tymczasem wydarzeniach na Rusi Czerwonej. W szczególności im trzeba przypisać załatwienie petycji Kazimierza o zezwolenie na unieważnienie układu zawartego przezeń z przywódcą tamtejszej opozycji bojarskiej Dymitrem Detką (29 VI). Wreszcie 23 VII otrzymali od papieża list polecający na drogę powrotną. Już jednak wczesną wiosną 1343 znalazł się N. ponownie w Awinionie, gdzie wpłacił (31 III) kamerze apostolskiej w imieniu króla sumę 62 grzywien i 9¼ skojców złota, pożyczoną uprzednio od nuncjusza Galharda de Carcès. Odpowiednie źródło nazywa go znów «ambasadorem królewskim», kolejny jego pobyt w Kurii miał więc (podobnie jak poprzedni) charakter misji politycznej. Główny rezultat poselstwa można dostrzec w bulli nowego papieża Klemensa VI z 5 V 1343, monitującej biskupów krakowskiego i chełmińskiego do wykonania zaleceń Benedykta XII w sporze polsko-krzyżackim, a w szczególności do spowodowania restytucji Kujaw i ziemi dobrzyńskiej oraz wypłaty 10 000 fl. na rzecz Kazimierza Wielkiego. Drugi wyjazd N-y stanowił zatem kontynuację pierwszego – interwencję dyplomatyczną przeciw Zakonowi, podjętą po wzmocnieniu pozycji Królestwa na skutek zawarcia przymierza z księstwem wołogoskim (24 II 1343). Obok pism królewskich wiózł również N. list od nowego arcbpa Jarosława Bogorii, zawiadamiający papieża o rozpoczęciu przebudowy katedry gnieźnieńskiej i proszący o spowodowanie napływu subsydiów na ten cel. Klemens VI odpowiedział wówczas udzieleniem odpustów dla wszystkich, którzy wspomogą dzieło arcybiskupa (27 III). N. był rycerzem pasowanym, ponieważ terminem «miles» określają go jednoznacznie źródła zachodnie (papieskie i brandenburskie). Ciągłe jego występowanie w służbie poselskiej nasuwa wniosek o jego znajomości łaciny, co wśród ówczesnego rycerstwa polskiego stanowiło jeszcze wielką rzadkość.

Po pokoju kaliskim działał N. w kierunku zbliżenia między Polską a cesarzem Ludwikiem IV Wittelsbachem. Nowa ta orientacja dworu krakowskiego była konsekwencją narastającego konfliktu z Czechami i miała wprowadzić Królestwo do szerszej koalicji antyluksembuskiej. Można przyjąć, że N. należał do twórców polsko-cesarskiego przymierza, zawartego w Krakowie 1 I 1345 i umocnionego jeszcze w t. r. małżeństwem córki Kazimierza Kunegundy z synem cesarza, Ludwikiem Rzymskim. Otrzymał on bowiem od Ludwika IV (zm. 1347) i jego starszego syna, margrabiego brandenburskiego Ludwika, jakieś nie znane bliżej posiadłości ziemskie i renty pieniężne. Nadania te potwierdził ok. 21 IX 1350 margrabia Ludwik; odpowiedni dokument określa N-ę jako podkomorzego króla Kazimierza. Alternatywę, o które z małopolskich podkomorstw tu chodzi, należy rozstrzygnąć na korzyść sandomierskiego; krakowskie piastował wówczas Andrzej z Tęczyna. Prawdopodobnie otrzymał N. ten urząd już w r. 1347, kiedy to dotychczasowy podkomorzy sandomierski Henryk został przeniesiony na kasztelanię wiślicką. Nieobecność N-y na ówczesnych dokumentach królewskich najłatwiej wytłumaczyć jego częstymi wyjazdami za granicę, w dalszych misjach dyplomatycznych. We wrześniu 1350 N. dowodnie przebywał w Brandenburgii, gdzie otrzymał wspomniany dokument margrabiego. Jest to ostatnia wiadomość o nim, a w r. 1351 (bez daty dziennej) kasztelan sandomierski Wilczek sprzedał klaryskom krakowskim wójtostwo w Skale, które dzierżył z ramienia «wdowy pani Niemierzynej». Wójtostwa tego nie wymienia akt z r. 1339 dla Cudki, należało więc ono do uposażenia nie jej, lecz N-y. Z kolei w r. 1352 nowy margrabia brandenburski Ludwik Rzymski, zięć Kazimierza Wielkiego, pokwitował tego ostatniego z wypłacenia sumy posagowej, której drobną część (107 grzywien) przekazał król nie jemu, lecz «wdowie po Niemierzy, niegdyś rycerzu krakowskim». Jak wykazał już S. Łaguna, była to spłata należności, przysługujących N-y od Wittelsbachów. Dokładniejszą datę zgonu N-y określa awans Dobiesława z Kurozwęk z podstolstwa krakowskiego na podkomorstwo sandomierskie, który dokonał się przed 19 X 1350 (a po 11 VIII t. r. w świetle dokumentów polskich). N. zmarł więc w ostatniej dekadzie września lub w pierwszej połowie października 1350, jeszcze w Brandenburgii lub tuż po powrocie do kraju.

Z małżeństwa N-y z Cudką pochodziło dwóch synów: Pełka z Galowa (w pow. wiślickim) i Niemierza z Gołczy, oraz kilka córek, z których znamy dwie: Elżbietę, żonę Wojciecha zwanego Cielej z Sepnicy h. Awdaniec, wojewodzica sandomierskiego, i Pachnę, zamężną za Paskiem zwanym Treska z Giedczyc h. Lewart. Elżbieta i Pachna sprzedały (1361) podkomorzemu sandomierskiemu Rafałowi z Tarnowa wieś Gruszów z dziedzictwa Cudki; powyższa data stanowi termin ante quem zgonu wdowy po N-y. Wydaje się jednak, że Cudka przeżyła swego męża tylko o parę lat, ponieważ dokumenty dotyczące majątkowych transakcji ich dzieci nie rozróżniały ojcowizny i macierzyzny tychże, schematycznie traktując każdą posiadłość jako pochodzącą «ex paterna successione». Można stąd wnioskować, iż dziedzictwo po N-y oraz po Cudce przypadło im mniej więcej w tym samym czasie.

Ojcostwo N-y względem synów Cudki próbował kwestionować O. Balzer, identyfikując ich z naturalnym potomstwem Kazimierza Wielkiego, znanym z Kroniki Janka z Czarnkowa (Niemierza, Jan), bądź dopiero z Długosza (Pełka) – wbrew zresztą przekazowi tego ostatniego kronikarza, wg którego matką synów królewskich była Żydówka Esterka. Hipoteza Balzera, oparta na zawodnych przesłankach i wewnętrznie niespójna, spotkała się od razu z polemiką Łaguny, który punkt po punkcie wykazał jej bezzasadność. Mimo to została ona zaakceptowana przez późniejszą literaturę naukową, przy pominięciu zastrzeżeń i ustaleń Łaguny całkowitym milczeniem. Z kolei trafiła do twórczości popularnonaukowej, a nawet filmowej. Pełny stan materiału źródłowego, jakim dziś dysponujemy, nakazuje ją jednak definitywnie odrzucić. Pełka z Galowa i młodszy Niemierza z Gołczy na pewno nie mieli brata Jana, urodzili się znacznie przed teoretycznie możliwym terminem rzekomego związku Kazimierza z Cudką, uważali się sami i byli uważani za synów N-y (dokument Pełki z r. 1365) oraz w pełni korzystali ze wszelkich prerogatyw tego synostwa, współdziedzicząc wraz z innymi Mądrostkami w Gołczy włącznie z prawem patronatu nad tamtejszym kościołem. Z nieślubnymi królewiczami nic zgoła ich nie łączyło prócz przypadkowej zbieżności imienia Niemierza, gdyż nawet istnienie jakiegoś syna Kazimierzowego o imieniu Pełka trudno uważać za pewne.

                                                                            

Balzer, Genealogia, s. 400–11; Boniecki, II 273–4, V 352–3, VI 201; – Bieniak J., Zjednoczenie państwa polskiego w: Polska dzielnicowa i zjednoczona, W. 1972 s. 269–70; Chłopocka H., Procesy Polski z zakonem krzyżackim w XIV wieku, P. 1967 s. 33–4; Kaczmarczyk Z., Polska czasów Kazimierza Wielkiego, Kr. 1964 s. 24–5, 39, 45, 74, 177; Kujot S., Dzieje Prus Królewskich, „Roczn. Tow. Nauk. w Tor.” R. 29–31: 1924 s. 207–8; Łaguna S., Rodowód Piastów, w: Pisma Stosława Łaguny, W. 1915 s. 303–13; Niwiński M., Biskup krakowski Jan Grotowic i zatargi jego z Włodzisławem Łokietkiem i z Kazimierzem Wielkim, „Nova Polonia Sacra” T. 3: 1934 s. 80–1; Paszkiewicz H., Polityka ruska Kazimierza Wielkiego, W. 1925 s. 88–9; Semkowicz A., Krytyczny rozbiór dziejów Polski Jana Długosza do roku 1384, Kr. 1887 s. 369, 380, 382; – Arch. Sanguszków, II; Cod. Brand., II s. 2 nr 968; Cod. Moraviae, VII 76, 89; Cod. Pol., III; Cod. Sil., XXIX 5489; Długosz, Historia, III 214, 263, 321, 333–4; tenże, Liber benef., I 482, II 38–9, 378; Kod. katedry krak., I 172; Kod. m. Kr., I 18; Kod. Mpol., I, III; Kod. Wpol., III 1303; Lites, Wyd. 2., II 363–6, 369–72; Mon. Pol. Hist., II 635, 640; Mon. Pol. Vat, I; Najstarszy zbiór przywilejów i wilkierzy miasta Krakowa, Wyd. S. Estreicher, Kr. 1936 nr 6; Przyczynki do dziejów polskich w Archiwum miasta Wrocławia, zebr. A. Mosbach, P. 1860 s. 74–6; Quellen und Erörterungen zur Bayrischen und Deutschen Geschichte, VI 313; Vet. Mon. Pol., I 566–9; Zapiski sądowe województwa sandomierskiego z lat 1395–1444, Arch. Kom. Prawn. PAU, Kr. 1937 VIII s. 1 nr 625; Zbiór dok. mpol., I 47, IV 958; – B. Jag.: rkp. 143 f. 63–4.

Janusz Bieniak i Jerzy Wyrozumski

 

 
 
 
Za treści publikowane na forum Wydawca serwisu nie ponosi odpowiedzialności i są one wyłącznie opiniami osób, które je zamieszczają. Wydawca udostępnia przystępny mechanizm zgłaszania nadużyć i w przypadku takiego zgłoszenia Wydawca będzie reagował niezwłocznie. Aby zgłosić post naruszający prawo lub standardy współżycia społecznego wystarczy kliknąć ikonę flagi, która znajduje się po prawej stronie każdego wpisu.

Media

 
 
 

Postaci z tego okresu

 

w biogramy.pl

  więcej  

Postaci z tego okresu

 

w ipsb

 

Marcin Baryczka

brak danych - 1349-12-13
kaznodzieja
 
więcej  
  Wyślij materiały Wyślij ankietę
 
     
Mecenas
 
Uzywamy plików cookies, aby ułatwić Ci korzystanie z naszego serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki.
Informację o realizacji Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych (RODO) przez FINA znajdziesz tutaj.